Tydzień z filmami francuskimi.
Pokaz filmu braci Lumière 28 grudnia 1895 roku przez wielu historyków i filmoznawców uważany jest za datę narodzin kina, a co za tym idzie, kinematografia francuska uważana jest za najstarszą na świecie. Przez 127 lat jej istnienia wydała wiele nurtów mających nieopisany wpływ na kinematografię światową. W związku z jedną z dzisiejszych premier postanowiliśmy przybliżyć nieco tę kinematografię.
Biblioteka: VOD.
Komediowa odpowiedź na przygody Jamesa Bonda, która szturmem podbiła kina nad Sekwaną, stając się drugim najpopularniejszym francuskim filmem 2021 roku. Niepoprawna politycznie, nieuznająca żadnych świętości i jadąca po bandzie satyra na kino szpiegowskie. W roli głównej jeden z najpopularniejszych francuskich aktorów ostatnich lat – Jean Dujardin (w naszej bibliotece „Sztuka kłamania”, „Deerskin”, „Facet na miarę”). Towarzyszy mu Pierre Niney („Ocalić i zginąć”, „kochankowie”).
Świat bardzo zmienił się od ostatniej misji najlepszego francuskiego agenta OSS 117. Pojawiły się komputery, feminizm urósł w siłę, a wredni komuniści dorwali się do władzy. Wśród całego tego zamieszania Francja posyła swojego największego asa do Afryki, aby wsparł lokalnego prezydenta Bambę, którego reelekcji zagrażają rebelianci potajemnie dowodzeni przez jego piękną żonę – Zéphyrinę! Aby sprostać zadaniu OSS 117, po raz pierwszy w karierze, będzie musiał połączyć siły z młodym, dobrze zapowiadającym się agentem OSS 1001. Szybko też przekona się, że w sercu dzikiej Afryki czeka go misja trudniejsza, zdradliwsza i bardziej… upalna, niż wszystko, z czym mierzył się do tej pory.
Francuski film w reżyserii uznanego aktora i scenarzysty Nicolasa Bedosa, twórcy „Poznajmy się jeszcze raz”, „Pan i pani Adelman” i „Masquerade”.