Dodany przez Mirage,
13-11-2001
Memento to jeden z niewielu przypadkow gdzie mozna
w recenzji przedstawic jak konczy sie film. To nie
zepsuje nikomu zabawy. Ktos zostanie zabity bez
powodu. Pora na wyjasnienie. Technika krecenia
filmu przedstawiajac najpierw jego wydarzenia
koncowe jest bardzo ryzykowna, jednakze w Memento
nie tylko jest ona efektywna, jest konieczna.
Dlaczego? Memento zaczyna sie w momencie kiedy
caly historia dobiega ku koncowi, a historia
zaczyna przenosic sie coraz bardziej wstecz, w
przeszlosc, ukazujac nam co tak naprawde zmusilo
Leonarda Shelby'ego (Pearce), do jego czynow.
Wiec, jak juz wspomnialem film zaczyna sie od
smierci i nikt (wlaczajac w to Leonarda) nie wie
jak do tego doszlo. Postac ta posiada bardzo
rzadka wade mozgu, ktora nastapila w skutek
wypadku... Leonard traci umiejetnosc
zapamietywania krotkoterminowych wspomnien.
Pamieta wszystko sprzed smierci jego zony,
niestety inne jego wspomnienia ograniczaja sie do
kilku minut. Po pierwszej scenie widz lapie
haczyk, za wszelka cene chce wiedziec co sie tak
naprawde wydarzylo wczesniej i tak przy kazdej
kolejnej scenie, ktora jest coraz bardziej
tajemnicza. Scenariusz spelnil swoja role...
Jednymi z pierwszych metod jakie bedziemy
obserwowac, a ktore maja pomoc Leonardowi w
zapamietaniu waznych wydarzen beda tatuaze na jego
ciele, ktore przedstawiaja wskazowki w
poszukiwaniu mordercy jego zony. Lenny robi
rowniez zdjecia znajomych sobie osob, a na ich
odwrocie opisuje je i na ile moze im ufac.
Christopher Nolan stworzyl obraz przypominajacy
stan snu i zniewolenia umyslu, ktory zostal bardzo
realistycznie przedstawiony i pozwala na bardzo
bliskie zzycie sie widza z glowna postacia. Tak
samo jak on nie mamy pojecia co tak naprawde
wydarzylo sie jeszcze przed chwila. Obsada filmu
jest mala, dzieki czemu mozemy skupic sie na kilku
najwazniejszych postaciach, a takze umiec
skojarzyc fakty ich laczace. Praktycznie
rozwiazujemy zagadke razem z Leonardem. Nigdy
wczesniej zaden film nie stworzyl w czasie
ogladania takiego napiecia jak Memento. Kluczem
calego filmu jest fakt iz kazdy, nawet najwieksze
indywiduum moze sie przedstawic Leonardowi jako
jego przyjaciel i wykorzystac go dla swoich celow.
W pewnym momencie mozna dojsc do paranoicznych
wnioskow, ze tak naprawde to moze byc tylko sen.
Niestety film przedstawia prawde -
najstraszniejszy sen to tylko rzeczywistosc. W
Memento oprocz Pearce'a gra rownie Carrie-Ann
Moss. W calej projekcji (prawie dwie godziny
czystej adrenaliny) parokrotnie zmienimy zdanie na
temat tej postaci - od wielkiej przyjazni, przez
milosc az do nienawisci. Ten film juz teraz mozna
nazwac kultowym. Kazdy powinien samodzielnie
przekonac sie na wlasne oczy jakie jest koncowe...
a wlasciwie poczatkowe rozwiazanie tej zagadki, bo
tajemnica Memento warta jest tego.