Dodany przez MacKey,
18-10-2001
Poniedziałkowy dzień zapowiadał się tak, jak każdy
pierwszy dzień po weekendzie. Jednak już około 11
rano wiedziałem, że będę miał możliwość obejrzenia
po pracy filmu Jurrasic Park III. Osobiście nigdy
nie zaproponowałbym wyjścia do kina na ten tytuł,
bo odgrzewany lubię tylko bigos, ale skoro nie
zawiodłem się np. na Obcym, więc może tutaj też
straciłbym okazję. Reasumując o 19:00 nabyłem w
kinie Bałtyk bilety.
Łapczywie chłonąc zwiastuny (to jeden z moich
ulubionych momentów w kinie) czekałem co zaserwuje
nam następca Spielberga. Patrząc na listę
scenarzystów (wielce rozbudowaną) obiecywałem
sobie, że fabuła będzie lepsza niż "dwójki". Nic
bardziej mylnego. Już pierwsza scena i deja vu.
Znów jakaś sielanka, znów jakieś dziecko, znów
tragedia na wyspie. Mały chłopiec zaginął na
wyspie. To zwiastowało ratunek, i nie inaczej się
stało. Niechciałbym psuć zabawy tłumacząc jak
udało się rodzicom zaciągnąć Alana Granta (Sam
Neil) znów na wyspę. Powiem tylko, że jak nie
wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, w tym
przypadku fundusze na wykopaliska. Fabuła osnuta
jest wokół ratunku małego Erica, który de facto
radził sobie tam lepiej z dinozaurami niż Robinson
Cruzoe z kozami. Końcówka zaskakuje nas
happy-endem. Generalnie tylko 5 trupów.
Trzeba przyznać, że oprawa medialna filmu jest
doskonała. Animacje gadów świetne, ale druga część
jakoś specjalnie tutaj nie ustępuje. Brakowało mi
takiej sceny jak polowanie w trawie w części
drugiej. Jedynie pierwsza walka gigantów zasługuje
na jakieś szczególne wyróżnienie. Pochwalić
natomiast trzeba humor scenarzystów. Scena w
której doktor Grant próbuje nawiązać kontakt z
doktor Ellie, gdy wokół jest istne piekło, a jej
dziecko podskakuje wesoło przy programie o
pluszowych dinozaurach jest po prostu
rozbrajająca. Tak samo jak numer z połkniętym
przez dinozaura telefonem komórkowym. Tutaj piątka
z plusem. Kolejnym plusem jest akcja. Czas w kinie
płynie szybko, co oznacza, że nie ma większych
przestojów w akcji. Oczywiście piękna sceneria
zabiera nas w bajkowy świat, w którym wszyscy
chcielibyśmy się znaleźć. Film oceniłbym na 7/10.
Nie, powiedzmy na 6.5/10. Tak będzie
sprawiedliwiej. Tak naprawdę film nic nowego nie
wnosi, 6.5 za oprawę wizualną, dźwiękową i tę
szczyptę humoru musi wystarczyć. Jeśli ktoś lubi
gady kopalne powienien zobaczyć. Jeśli komus nie
podobała się część pierwsza lub druga to niech
idzie na coś innego. Dla fanatyków: pozwolę sobie
zauważyć, że w filmie pojawiły się gady latającę.
Zapewne część czwarta przyniesie nam gady wodne
:)
Dodany przez Jerry,
20-10-2001
Cześć !
Mimo, iż większość osób uważa, że Jurassic Park
III jest beznadziejny ja uważam, że jest o niebo
lepszy od drugiej części i niewiele gorszy od
pierwszej ! W filmie występujuą dwie znane nam z
pierwszej części osoby. Film ten posiada znakomite
efekty specjalne a zwłaszcza świetna scena walki
dwóch wielkich drapieżników. Twórcy równierz
pokazali coś zupełnie nowego a mianowicie gady
latające. Faktem jest, że niektóre momenty mogą
się wydawać trochę naciągane ale to obecnie
normalne i powszechne w każdym prawie filmie.
Jedyny minus to to, żę twórcy scenariusza nie
wybrnęli z problemu. Teraz wystarczy, że ktoś
złamie zakaz, przybędzie na wyspę, wyślą akcję
ratunkową jak zaginie i mamy Jurassic Park IV. No
ale co tam.. W filmie występują dwie postacie
znane nam z pierwszej części. Jednym słowem
wszystkie części łączą się w całość. Polecam film
wszystkim przynajmiej ze względu na te efekty.
Pozdrawiam ! Jerry .