Ekranizacja opowiadania Philipa Dicka.
Waszyngton, rok 2054. Futurystyczny świat, w którym nie ma miejsca na zbrodnię. Przyszłość można przewidzieć, a winnych ukarać zanim popełnią zaplanowane morderstwo. Dowodów ich niedoszłych zbrodni dostarczają Jasnowidzowie ukryci w podziemiach Departamentu Sprawiedliwości.
Nad sprawnym działaniem Agencji Prewencji czuwa komisarz John Anderton, który przed 6 laty stracił syna i gotów jest na wszystko, by oszczędzić innym rodzicom podobnego losu. Anderton wierzy w niezawodność systemu... dopóki sam nie stanie się głównym podejrzanym.
Muzykę do "Raportu Mniejszości" skomponował John Williams, pięciokrotny laureat Oscara, z którym Spielberg współpracował przy większości swoich filmów.
Nominacje:
Oscary 2003 r.:
- nominacja w kategorii: najlepszy montaż dźwięku (Richard Hymns, Gary Rydstrom).
Cezary 2003 r.:
- nominacja w kategorii: najlepszy film zagraniczny (Steven Spielberg).
-
Dodany przez ,
30-09-2002
Film jest interesujący.Warto go obejrzec.Jednak nie przyznałabym mu więcej niż trzy,no może cztery gwiazdki na pięc możliwych.Sama idea filmu,na podstawie której go oparto jest świetna,jednakże moim zdaniem,kilka rzeczy zostało nie dopracowanych,inne pasują raczej do produkcji bardziej "lekkiej,Latwej,nie wymagającej procesu myślenia logicznego",poprostu siedzisz i patrzysz na ekran,widząc, że cos się tam porusza:)!Pomimo wszystko baardzo polecam ten film,motywuje do głebszej refleksji... 4*
-
Dodany przez ,
13-10-2002
Początek filmu można uznać za nudny, szare kolory tego filmu może pasujące do wizji świata z 2054r ,ale są w pewien sposób przytłaczające i kiedy to zaczynamy żałować wybrania się na ten film do kina ,główny bohater staje się podejrzanym- zaczyna coś się dziać i na koniec faktycznie motywuje do głębszej refleksji ...3*
-
Dodany przez ,
14-10-2002
Bardzo mroczny film, ale trzymający w napięciu. Początek trochę nie zrozumiały, ale całość filmu robi wrażenie. Nie polecam go, jeśli ktoś nie lubi fantastyki.Film ogólnie można obejrzeć,tylko trzeba się trochę nad nim skupić i pomyśleć.
-
Dodany przez Barni,
27-12-2002
Swietny scenariusz, skladniajacy do refleksji nad swiatem jaki moze byc za kilkadziesiat lat. Jednak reszta juz daleka od rewelacji. Przede wszystkim film jest totalnie rozwleczony, pelny dluzyzn, w zamierzeniu majacych skonic do refleksji,niestety sklaniajacych tylko do spogladania na zegarek.Poza tym jak to u Spielberga wszystko opowiedziane do ostatniej kropeczki, nie wyzwalajace refleksji nad innym mozliwym zakonczeniem filmu. Aktorstwo dobre, ale bez rewelacji.Jak ktos lubie fantasy to nie powinien umrzec z nudow, jezeli niekoniecznie noz.......masaz plecow w domu niezbedny.Szczerze mowiac po Spielbergu spodziewalem sie wiecej.