Menu główne

Kino

Mumia powraca

Mumia powraca

(The Mummy Returns)

Powrót
Ocena
  • Reżyseria: Stephen Sommers
  • Produkcja: USA
  • Czas trwania: 120 min.
  • Data premiery: 22-06-2001
  • Rok produkcji: 2000
  • Dystrybutor: UIP
  • Gatunek: Przygodowy

Streszczenie

Dziesięć lat po przerażającym spotkaniu ze zmumifikowanym egipskim kapłanem Imhotepem, Rick O'Connell (Brendan Fraser) i Evelyn (Rachel Weisz), obecnie szczęśliwa para małżeńska, wiodą spokojny żywot wychowując ośmioletniego syna Alexa (Freddie Boath). Alex - odziedziczył po ojcu pasję przygód i zabawy, po matce zaś zainteresowanie starożytnymi kulturami. Jego wyobraźnię podsyca dodatkowo wuj Jonathan (John Hannah), zawsze gotowy snuć pasjonujące opowieści o zamierzchłej przeszłości.

Sześć tysięcy lat wcześniej, zaciekły wojownik znany jako Król Skorpion (The Rock) zawarł pakt w wielkim bogiem Anubisem. Danego słowa nie dotrzymał i za swoją niewierność został wyklęty. Teraz ma ponownie powstać i stanąć na czele Armii Anubisa. Mrocznej sile Skorpiona może się przeciwstawić jedynie Imhotep (Arnold Vosloo), pobudzony do życia przez bezwzględnych i żądnych władzy zwolenników.

Recenzje

Dodaj swoją recenzję
  • Dodany przez Wojti, 18-10-2001

    Nafaszerowanie filmu efektami specjalnymi nie zawsze pierwszej jakości gwarantuje publikę chyba tylko w Stanach.Mnie odzruca naiwna fabuła.Jedyny plus za ciekawe hipotezy historyczne (wyprawa wojsk napoleońskich). W sumie chała-typowy debilny show,nie mający zbyt wiele wspólnego z filmem.

  • Dodany przez nutuska, 17-01-2002

    Nie zgadzam się! Takie filmy robi się w innym celu niż zabawianie pseudo-intelektualistów. One mają bawić NORMALNYCH ludzi! A ten film dokładnie to robi. Jeżeli idzie sie do kina na film pt. MUMIA POWRACA i oczekuje Lyncha albo Allena to chyba ten ktoś jest malo inteligentny skoro nie umie podejmować właściwych wyborów. Na taki film trzeba iść przygotowanym na obejrzenie ładnie opakowanego steku bzdur. Bo film ten nie ma być dokumentem historycznym tylko rozrywką w najczystszej formie (odartą zupelnie z podtekstów, głębszych treści etc.) No i dobrze! Muszą powstawać tez filmy dla tych, którzy nie idą do kina łamać sobie głowy tylko się najprościej zabawić. Ja nie jestem debilem, kocham Lyncha i Allena, a jednak uważam ten film za wspaniałą rozrywkę.

  • Dodany przez niekochajacy..., 26-01-2002

    czy jak nie kocham lyncha lub allena to znaczy, ze jestem debilem? :)