Streszczenie
Dziesięć lat po przerażającym spotkaniu ze zmumifikowanym egipskim kapłanem Imhotepem, Rick O'Connell (Brendan Fraser) i Evelyn (Rachel Weisz), obecnie szczęśliwa para małżeńska, wiodą spokojny żywot wychowując ośmioletniego syna Alexa (Freddie Boath). Alex - odziedziczył po ojcu pasję przygód i zabawy, po matce zaś zainteresowanie starożytnymi kulturami. Jego wyobraźnię podsyca dodatkowo wuj Jonathan (John Hannah), zawsze gotowy snuć pasjonujące opowieści o zamierzchłej przeszłości.
Sześć tysięcy lat wcześniej, zaciekły wojownik znany jako Król Skorpion (The Rock) zawarł pakt w wielkim bogiem Anubisem. Danego słowa nie dotrzymał i za swoją niewierność został wyklęty. Teraz ma ponownie powstać i stanąć na czele Armii Anubisa. Mrocznej sile Skorpiona może się przeciwstawić jedynie Imhotep (Arnold Vosloo), pobudzony do życia przez bezwzględnych i żądnych władzy zwolenników.
Recenzje
Dodaj swoją recenzję
-
Dodany przez Wojti,
18-10-2001
Nafaszerowanie filmu efektami specjalnymi nie
zawsze pierwszej jakości gwarantuje publikę chyba
tylko w Stanach.Mnie odzruca naiwna fabuła.Jedyny
plus za ciekawe hipotezy historyczne (wyprawa
wojsk napoleońskich). W sumie chała-typowy debilny
show,nie mający zbyt wiele wspólnego z filmem.
-
Dodany przez nutuska,
17-01-2002
Nie zgadzam się! Takie filmy robi się w innym celu
niż zabawianie pseudo-intelektualistów. One mają
bawić NORMALNYCH ludzi! A ten film dokładnie to
robi. Jeżeli idzie sie do kina na film pt. MUMIA
POWRACA i oczekuje Lyncha albo Allena to chyba ten
ktoś jest malo inteligentny skoro nie umie
podejmować właściwych wyborów. Na taki film trzeba
iść przygotowanym na obejrzenie ładnie opakowanego
steku bzdur. Bo film ten nie ma być dokumentem
historycznym tylko rozrywką w najczystszej formie
(odartą zupelnie z podtekstów, głębszych treści
etc.) No i dobrze! Muszą powstawać tez filmy dla
tych, którzy nie idą do kina łamać sobie głowy
tylko się najprościej zabawić. Ja nie jestem
debilem, kocham Lyncha i Allena, a jednak uważam
ten film za wspaniałą rozrywkę.
-
Dodany przez niekochajacy...,
26-01-2002
czy jak nie kocham lyncha lub allena to znaczy, ze
jestem debilem? :)