Dodany przez Jerry,
02-08-2002
Witam!
Idąc do kina na MiB II wiedziałem czego się
spodziewać. Ten sam beznadziejny humor, naciągana
fabuła, no i Will Smith... Tymczasem było jeszcze
gorzej. Zacznijmy od tego humoru. Miejscami był
naprawde banalny, jak dla ludzi o obniżonym
ilorazie inteliencji albo dziesięciolatków,
czasami natomiast był na tyle ambitny, że 15-sto
latek musiałby się zastanowić zanim zacząłby się
smiać. Efekty specjalny były nawet na dobrym
poziomie, chociaż zbliżonym do pierwszej części.
Gra aktorska bez zarzutów, jeżeli oczywiście ktoś
lubi wygłupy błaznów (Will Smith). Fabuła ponizej
krytyki. Ziemi grozi zagłada. Agenci muszą
powstrzymać złą kosmitke Serleenę, która w
dodatku przybiera postać jakiejś nagiej laski.
Mimo iż film jest bardzo krótki, podczas seansu i
tak chce sie ziewać. Moim skromnym zdaniem
producenci za bardzo się pospieszyli, polecieli
na kase co zresztą ostatnio dość często się
zdarza. Polecam, bo czemu nie. W wakacje i tak
nic lepszego nie zobaczymy. Pozdrawiam !!!