Dodany przez Dorota,
22-03-2006
Z całym szacunkiem dla filmu a właściwie dla Jana Pawła II, musze napisać szczerze,że film był bardzo marny.Po obejrzeniu ekranizacji z Adamczykiem "Karol - człowiek, który został papieżem "pierwsza część filmu-cofnięcie się do czasów młodości Karola, jest nie do przyjęcia.W drugiej części filmu gdzie Jon Voight gra Papieża film jest lepszy,ale to tylko za sprawą Jona ,który w tej roli jest bardzo dobry,strasznie podobny do Papieża,potrafi wycisnąć łzy.Całość filmu to urywki wydarzeń przedstawione bardzo słabo,strasznie chaotycznie,scena z wizyty Papieża w Polsce-marna,tłum na placu świętego Piotra-nie ma tam nic z polskości.Ten film aby miał znaczenie dla nas Polaków,musi być zrobiony przez nas tak jak "Karol....." z całym naszym sercem i szacunkiem dla naszego Papieża Polaka.Podsumowując-film ratuje Jon Voight i tematyka a tym co obejrzeli "Karol - człowiek, który został papieżem "z Adamczykiem,powiem-zaczekajcie na inną wersję.
Dodany przez Zbyszek,
04-04-2006
w 100 % sie zgadzam,jedyny fragment z młodości Papieża,który podobał mi sie to spływ kajakowy inne faktycznie zupełnie różniły sie od wersji z Adamczykiem,przez co film nie spełnił moich oczekiwań.Voight,dobrze zagrał rolę,ale coś tu jednak brakowało,racja poczekajmy.