Streszczenie
Niedawno rozwiedziona Meg Altman i jej mała córeczka Sarah tkwią uwięzione w nowojorskim mieszkaniu, w ukrytym pokoju-schronieniu, wybudowanym w celu przetrwania brutalnego napadu. Bawią się w chowanego z trójką włamywaczy - Burnhamem, Raoulem i Juniorem , a stawką tej zabawy jest ich życie. Na nieszczęście dla mieszkańców, to właśnie ich azyl jest miejscem, do którego pragną dostać się napastnicy.
Im więcej w amerykańskich gazetach wzmianek o międzynarodowym terroryzmie i porwaniach, tym powszechniejsze stają się "pomieszczenia bezpieczeństwa"-pokoje umieszczone za trudnymi do sforsowania drzwiami, gdzie można schronić się w razie napadu. Dla osób, które stać na taki azyl, głównymi motywami jego budowy są strach, paranoja i instynkt samozachowawczy. Choć statystyki wskazują, że spada liczba napadów i włamań "ludzie działają na podstawie własnej oceny ryzyka, a nie obiektywnej oceny sytuacji"-mówi Jeff Fryrear z Narodowego Instytutu Zapobiegania Zbrodni w Louisville, w artykule z The New York Times, zatytułowanym "Azyl naszych czasów".
Recenzje
Dodaj swoją recenzję
-
Dodany przez Mirage,
01-07-2002
Nie ukrywam, ze czekalem na ten film z wielka
niecierpliwoscia. Myslalem sobie, ze tacy ludzie
jak David Fincher po prostu nie robia slabych
filmow. Mylilem sie. Po m.in. doskonalym Siedem,
wspanialej Grze, czy docenionym przez rzesze
kinomanow Podziemnym Kregu, przyszedl czas na
Azyl... ktory prawdopodobnie przejdzie bez
wiekszego echa... i slusznie. Zawsze zgadzalem
sie ze stwierdzeniem Alfreda Hitchcocka, ze film
tego typu powinien sie zaczynac z wielkim hukiem,
a potem napiecie powinno tylko rosnac. Niestety w
Azylu wieje nuda. Zaczyna sie niepozornie, Meg
Altman (w tej roli jak przyslowiowe wino Jodie
Foster) chce kupic dom dla siebie i swej corki
ktora wychowuje samotnie. Po dokonaniu transakcji
sielanka nie trwa dlugo. Do domu wlamuje sie
trzech mezczyzn. Mieszkanki ukrywaja sie w
pokoju-azylu ktory zostal zbudowany w celu
przetrwania ataku zlodzieji. Wlamywaczy jednak
najbardziej interesuje wlasnie Panic Room i za
wszelka cene chca sie tam dostac. W niektorych
momentach tego "thrilleru" chce sie po prostu
smiac, poniewaz wyglada to bardziej jak parodia
Kevin Sam W Domu, niz film czlowieka takiej klasy
jak Fincher. Scenariusz jest bardzo naiwny i ma
wiele luk, ktorych niestety ani efekty (swoja
droga nie za wiele ich), ani nawet gra Foster nie
moga zalatac. Film jest schematyczny i
przewidywalny. Napiecie stara sie zbudowac swoja
muzyka Howard Shore, ale film to nie jest sport
indywidualny, tutaj gra caly zespol. Rezyserowi
sie nie udalo nim pokierowac i dlatego mam
wielkie obawy co do jego kolejnego filmu -
Mission Impossible 3, czyli hulanek Toma
Cruise'a ciag dalszy.