Streszczenie
Akcja filmu Michaela Manna rozgrywa się w Los Angeles. Główny bohater Max (Jamie Foxx), zarabiający na życie jako nocny taksówkarz, zabiera pasażera, którym okazuje się płatny zabójca (Tom Cruise). Zmusza on kierowcę, by ten, wożąc go od jednego miejsca do drugiego, pomógł mu w wykonaniu pięciu zleceń. Przed Maxem stanie zadanie uratowania własnego życia i ostatniej ofiary mordercy.
Nagrody i nominacje:
Oscary 2005 r.:
- nominacja w kategorii: najlepszy aktor drugoplanowy (Jamie Foxx);
- nominacja w kategorii: najlepszy montaż (Jim Miller, Paul Rubell).
Złote Globy 2005 r.:
- nominacja w kategorii: najlepszy aktor drugoplanowy (Jamie Foxx).
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji 2004 r.:
- przyznano Nagrodę Festiwalu Przyszłości Kina (Michael Mann).
Recenzje
Dodaj swoją recenzję
-
Dodany przez Orions,
03-10-2004
Calkiem sensowny film. Ma trzymac w napieciu - trzyma. Bohaterowie nie sa papierowi, graja tez calkiem niezle (nawet jak ktos nie lubi Toma Cruise'a :P ). Jak zwykle w amerykanskich filmach sensacyjnych zostajemy uraczeni probka amerykanskiego humoru, ale nie jest jej tak duzo i zdecydowanie nie drazni. Ogolnie warto obejrzec.
-
Dodany przez Edgar,
10-10-2004
Zgadzam sie z przedmówcą, ogólnie do obejrzenia. Na pewno nie jest to film, który odmieni wasze życie ale w przeciwieństwie do wielu innych pokonuje kilka szablonowych rozwiązań zwrotu akcji. No i na pewno Los Angeles inne niż zawsze pokazywane, to szare brudne.
-
Dodany przez Barni,
13-11-2004
Niestety nie podziele przedmówców. Film dłuzy sie niesamowicie, zamiast przekonywującej akcji mamy zupelnie niepotrzebne dłuzyzny, jakies niejasne odniesienia, tanie moralizatorstwo. Cruise jest w roli zabójcy jest totalnie nieprzekonytwujący, po prostu brakuje mu tego błysku w oku, tego zdecydowania jakie powinien miec zawodowy morderca. Tymczasem zamiast działac przez 3/4 filmu gada, prawi morały i niestety najzywczajniej przynudza. Razi drewniane i kreowanie postaci zarówno zabójcy jak i taksówkarza. Aktorzy drugoplanowi graja jak w jakims nieskobudżetowym filmie klasy C. Chyba jedynie tylko końcowe przesłanie które przewija się na początku filmu zostanie gdzies na chwilę w pamięci. Niestety sposób kręcenia "Ostatniego Mohikanina" zupełnie nie sprawdza sie w kinie akcji.