Streszczenie
Córka wielkiej francuskiej pisarki George Sand zakochuje się bez pamięci w kochanku matki, genialnym kompozytorze Fryderyku Chopinie, i nie cofnie się przed niczym, aby go matce odebrać. Z drugiej strony syn George, Maurycy, pozbawiony talentu malarz, zazdrosny o miłość matki i geniusz Chopina, nie cofnie się przed niczym, aby zniszczyć ich szczęście. Ten rodzinny dramat, wtopiony w muzykę Chopina, ukazuje, jak strasznie niszczącą siłą jest pragnienie miłości i zazdrość o sławę. Paryż. Jest rok 1837. Po wielu latach miłosnych skandali, wywołujących krańcowe emocje mieszkańców Paryża, George Sand zakochuje się szaleńczo w Chopinie, który jest ulubieńcem salonów paryskich, szybko zmierzającym do szczytów sławy. George postanawia związać z nim swoje życie, aby odbudować poszarpane rodzinne więzy. Niestety prawie od samego początku ich wielkie uczucie naznaczone jest piętnem niepowodzenia, które rozciągnie się na długich osiem lat: od nieszczęśliwego wyjazdu na Majorkę zakończonego rozdźwiękiem kochanków, do lat, jakie Chopin spędził w Nohant, rodzinnym majątku George Sand. Sprawy stają się jeszcze bardziej bolesne i drażliwe, kiedy dzieci George Sand, zaniedbywane w przeszłości, dorosły i zaczęły upominać się o miłość, której nigdy nie otrzymywały od matki. Maurycy, pozbawiony talentu malarskiego, chory na epilepsję, niekochany przez ojca, odpychany w dzieciństwie przez George, nie może pogodzić się, że geniusz, noszony na rękach przez Paryż, zabrał mu matkę i jej miłość. Rozpoczyna z Chopinem walkę na śmierć i życie. W desperacji, aby zdobyć uczucie matki, chce odebrać sobie życie. Jest to punkt zwrotny w stosunkach matki z synem. Od tej chwili, mając do wyboru: Chopin albo Maurycy, George wybiera syna. W miejsce George wdziera się Solange. Młoda. Zaborcza. Tak jak Maurycy, odpychana w młodości przez matkę. Postanawia złączyć swoje życie z Chopinem. Powstaje sytuacja nie do zniesienia, kończąca się wyjazdem Chopina z Nohant.
Nagrody i nominacje:
Orły 2003 r.:
- wygrana w kategorii: najlepsza główna rola kobieca (Danua Stenka);
- nominacja w kategorii: najlepsza scenografia (Andrzej Przedworski);
- nominacja w kategorii: najlepsze kostiumy (Magdalena Tesławska, Paweł Grabarczyk);
- nominacja w kategorii: najlepszy dźwięk (Nikodem Wołk-Łaniewski).
Złote Kaczki 2009 r.:
- wygrana w kategorii: najlepsza polska aktorka (Danuta Stenka);
- nominacja w kategorii: najlepsza aktorka polskich filmów historyczno-kostiumowych (Danuta Stenka);
- nominacja w kategorii: najlepszy film historyczno-kostiumowy 100-lecia polskiego kina (Danuta Stenka, Jerzy Antczak, Piotr Adamczyk).
Recenzje
Dodaj swoją recenzję
-
Dodany przez anetka,
19-02-2002
Właśnie weszłam do domu po powrocie z premiery
filmu i muszę natychmiast napisać, co czuję. Film
jest PRZEPIĘKNY!!! Przed projekcją reżyser, Jerzy
Antczak, powiedział, że podczas pracy nad filmem
wszyscy oddali się uczuciom i to właśnie uczucia i
pasje chcieli przekazać. Udało im się to
doskonale. Zarówno uczucia miłości, nienawiści,
zazdrości jak i te związane z rodziną i tęsknotą
za krajem zawładnęły ekranem i widzami na dwie
godziny. Przepiękne sceny krajobrazu Polski,
zawsze z doskonałym podkładem muzycznym,
niewiarygodna w swej perfekcji muzyka Chopina,
która towarzyszy nam przez cały film, aktorzy, o
których bez cienia przesady można powiedzieć:
mistrzowie w swoim fachu i cudowna atmosfera filmu
tworzą dzieło na miarę stulecia. Jedyną rzeczą,
która psuła mi te wspaniałe odczucia to fakt, że
Chopin jest tu ukazany (choć być może taki był w
rzeczywistości i tak po prostu musiał być ukazany)
jako nieznośny wręcz egoista, chwilami zupełnie
nieczuły na cierpienia tych, którzy cierpieli
właśnie przez niego. To bardzo możliwe, że taki
był naprawdę, jako że artyści mają skłonności do
egocentryzmu. Jednak dziwnie ogląda się film,
kiedy nie czuje się sympatii dla głównego
bohatera. Do końca też nie sposób zorientować
się, kogo tak naprawdę kochał Chopin. Może słowa
jego kochanki George, która powiedziała: "On nie
kocha nikogo poza swoją muzyką" były prawdziwe?
Pod koniec filmu (a więc i życia Chopina) trudno
oprzeć się wrażeniu, że tytułowe "pragnienie
miłości" nigdy nie zostało w jego życiu
zaspokojone. No, ale to już nie jest winą twórców
filmu tylko historii. Podsumowując, jestem bardzo
szczęśliwa, że zobaczyłam ten film. Było to
niezapomniane przeżycie. I bardzo się cieszę, że
polskie kino odchodzi od wulgarnych koszmarków
pokroju "Psy" a coraz częściej zajmuje się
polską klasyką literatury oraz tematyką taką jak
ten doskonały film Jerzego Antczaka i (jak
kilkakrotnie sam to podkreślał) Jadwigi Barańskiej
- "Chopin - pragnienie miłości."