Dodany przez Seamus,
14-01-2002
Witam ponownie! Niezwykły film który mogę gorąco
polecić. Dobra gra aktorska (Stallone wreszcie się
uśmiecha :), ciekawy i wciągający scenariusz,
kapitalna muzyka (polecam nabycie soundtracku)...
I NIESAMOWITE, SUPERSZYBKIE, SUPERREALISTYCZNE,
PIĘKNE, DYNAMICZNE, ZAPIERAJĄCE DECH W PIERSIACH i
przede wszystkim SUPER !!! wyścigi samochodowe.
Powiem tylko, że ani "60 sekund", ani "Szybcy i
Wściekli" nie umywa się do tego filmu. Jestem co
prawda trochę zwariowany na punkcie samochodów,
ale byłem na tym filmie z narzeczoną i parą
znajomych. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że jest
to najlepszy w ostatnich latach film o wyścigach.
Może śmiało konkurować z "Szybkim jak
błyskawica" z Tomem Cruise. Słowem, film
maksymalnie godzien obejrzenia. Jedna uwaga: do
kina pojedźcie tramwajem, bo po wyjściu i
wsiądnięciu do własnego auta prawa noga wciska gaz
do deski ... sama :) Życząc spokojnej i
bezpiecznej nazwy: polecam. Seamus McEeve
Dodany przez Natael,
15-01-2002
Drodzy kinomani! Trudno mi jest w jakikolwiek
sposób sklasyfikować ten film , dlatego ośmiele
się powiedziec , iż łączy on w sobie wszystkie
gatunki. Ogląda się go bardzo bobrze. Musze
rozwiać wątpliwości tych , których do filmu zrazić
moze fakt , że scenariusz napisał sam Sylvster S.
Zabieg w pełni się udał i myslę , że to stanowi o
pozytywnym jego odbiorze - Sylvek naprawde wczuł
się w rolę i juz nie jest takim twardzielem jak
kiedyś ( no może z wyjątkiem kiedy siedzi za
kierownicą ). Jedynymi szczegółami , których
można się "czepiać" , są chyba tylko : faktyczny
stan dróg w USA
( mówie chyba , bo nie miałem okazji sprawdzić)
oraz piękna "angielszczyzna" w wykonaniu Tila
Schweigera. Polecam zarówno panom , jak i paniom
swoich panów ;)